|
Idzie pijany Kowalski przez ulicę. Raz się zaśmieje raz pomacha ręką. W końcu podchodzi do niego jakiś facet i pyta:
-Co pan sie tak śmiejesz?
-Opowiadam sobie dowcipy.
-A dlaczego machasz pan ręką?
-Bo niektóre już znam
Leży pijak na ławce i patrzy w niebo i mówi:
-"Mały Wóz, Duży Wóz"
Nagle patrzy przed siebie:
-"O radiowóz".
- Pewien mocno podpity gość czeka na przystanku autobusowym, przyjeżdża autobus gość wsiada mocno się zataczając;
- Właśnie chciał się złapać poręczy, gdy kierowca ruszył ostro z miejsca;
- Gość stracił równowagę i poleciał do tyłu potrącając stojącą tam kobietę;
- Z koszyka który jej wytrącił, wysypały się na podłogę jajka;
- Kobieta z wielką dezaprobatą popatrzyła na gościa i po chwili oczekiwania rzekła : No mógłby pan chociaż powiedzieć to magiczne słowo !!
- Gość po chwili zastanowienia - Hokus Pokus ??
Przychodzi pijany facet do domu, żona do niego:
- Gdzie byłeś?!
- Naczynie...
- Na jakim czynie? 5 rano jest!!!
- Naczynie dawaj, będe rzygał!!!
Pijany mąż próbuje dostać się do domu
(żona zamknęła mu je przed nosem)
Tłucze się w drzwi i mówi:
-Orzeszku otwórz!
Żona z drugiej strony (mocno wystraszona) nie otworze ci bo będziesz mnie bił!!
Mąż:
-Orzeszku otwórz przysiegam że nie będę cię bił!
Żona:
-Nie wierzę ci!
Mąż:
-Orzeszku naprawdę,przysięgam!
Żona mu otwiera on wpada z impetem,zakasuje rękawy i mówi:
-Orzeszkur... pożartować nie można!
|
Wychodzi pijany facet z baru i zatrzymuje taxówkę. Wsiada i mówi:
- Do domu prosze!
-Dobrze do domu ale gdzie?-odpowiada taxówkarz
-Do domu prosze!!-krzyczy pasażer
-Dobrze do domu ale gdzie?-ponownie pyta kierowca
-Do domu prosze!!-nadal krzyczy
-Dobrze do domu ale konkretnie gdzie?-zapytał poraz ostatni kierowca
-Konkretnie do dużego pokoju!!!
Idzie pijany facet no i idzie do domu.
Pijany to nie widzi domofonów.Są tam trzy domofony.No i dzwoni pod pierwszy.
-Dzień dobry czy ja tu mieszkam?
-Nie pan tu nie mieszka .Odpowiada sąsiadka.
Dzwoni znowu do pierwszego a myśli że zadzwonił do dugiego.
-Dzień dobry czy ja tu mieszkam?
-Nie pan tu nie mieszka.
No i znowu dzwoni do pierwszego a myśli że do trzeciego.
-Dzień dobry czy ja tu mieszkam?
-Nie pan tu nie mieszka.
-No to jak to ,pani mieszka wszędzie a ja nigdzie.
Wpada naj*bany Kowalski po kilku flaszkach do domu i strasznie chce mu się lać. Idzie więc do łazienki a, że jest naj*bany zatacza się i zrzuca z półki flakon perfum. Flakon roztrzaskuje sie a szkło leci na deske klozetową!!! Kowalski nie mając siły siada na desce nie zauważając szkła i kaleczy sobie dupsko...wstaje, podchodzi do dużego lustra, przegląda się, bierze plaster i zaczyna kleić rany na dupsku. Pokleił, pokleił i poszedł spać. Rano wstaje skacowany i podchodzi do niego żona i mówi:-to, że wszedłeś naj*bany do domu i narobiłeś hałasu to nic ;-to, że pobudziłeś dzieci i potłukłeś moje najlepsze perfumy to też nic ale po jakiego chooooja żeś lustro pokleił??
- Badam pana i badam, ale wciąż nie mogę dojść przyczyny pańskiej dolegliwości. Przypuszczam, że to alkohol...
- Dobrze, panie doktorze, przyjdę kiedy pan doktor wytrzeźwieje.
Kolega zwierza się Kowalskiemu:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- No i co?
- No, będzie mi jej brakowało.
Leży pijak pod ławką podchodzi do niego policjant i pyta
-To jest hotel czy co?
-A co ja infomacja jestem??
Podstrony tej kategorii:
[1][2][3]
|
|
|