gsm aukcje zakupy księgarnie tapety
  DOWCIPY
  Strona główna
  Małżeństwo
  O babie
  O Bacy
  O blondynkach
  O duchownych
  O facetach
  O fryzjerach
  O hrabim
  O Jasiu
  O jaskiniowcach
  O kobietach
  O lekarzach
  O myśliwych
  O nauczycielach
  O pijakach
  O policjantach
  O polityce
  O rolnikach
  O sekretarkach
  O studentach
  O Szkotach
  O teściowej
  O wariatach
  O Wąchocku
  O wędkarzach
  O wojsku
  O zajączku
  O zwierzętach
  Polak, Niemiec i ...
  Szczyty
  W restauracji
  Z zeszytów
  Różne
  Dla dorosłych
Odsłony:

Google
Co żołnierz odczuwa na widok łopoczącego sztandaru?
- Powiew wiatru.

Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są zmęczone.
- Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały.
- Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją probę.
- Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz.
- No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną!
- Koompaniaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu!

Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze:
- Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Włanie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwoci manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.
Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze:
- Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie.
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli miechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzanie:
- To się załóżcie, gnojki jedne, jak żecie tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i bum!
Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
- Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!
czytaj dalej ...
Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego...
Dowódca: Skacz...
Tchórzliwy komandos: Nnnie...
Dowódca: Dlaczego nie?
Komandos: Bbbo się bbboje...
Dowódca: Skacz, bo pójdę po pilota!
Komandos: Ttto idź...
Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest jak w d..ie.
Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siła...
Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: Nnnie, bbbo się bbboje...
W ciemnoci słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu.
Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
- Silny był - mówi dowódca.
- Nnno, chhhyba cco tttrenował...

Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta:
- Który z was był w cywilu elektrykiem?
- Ja! - zgłasza się jeden z żołnierzy.
- W porządku. Jeste odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej wiatło w sali było zgaszone.

Wykład z fizyki na Akademii Wojskowej.
- Wszystkie ciała rzucone do góry spadają z powrotem na ziemie. To jest włanie
Prawo ciężkoci...
- A jeli spadną do wody?- pyta jeden z kadetów.
- To już nie wasza sprawa. Tym zajmie się już Marynarka Wojenna.

Podstrony tej kategorii:


[1][2][3][4][5]


  POLECANE
kawały .:. wesoło .:. dowcipy .:. żarty .:. figle .:. humor .:. śmiech .:. zabawa .:. wice .:. rozrywka .:. kawały .:. wesoło .:. dowcipy .:. żarty .:. figle .:. humor .:. śmiech